W Radzyniu
trwa dyskusja na temat Pałacu Potockich. Ostatnio grupa 225 mieszkańców zebrała
podpisy pod apelem do władz powiatowych, aby sprzedać zabytek. Twierdzą, że to
najlepsze rozwiązanie, ponieważ przyniesie miejsca pracy, a i sam Pałac
zostanie zrewitalizowany.
Dziś czytamy
w portalu radzyninfo.pl, że rozpoczęła się akcja zbierania podpisów przeciwko
sprzedaży. Mieszkańcy mogą składać je w biurze posła Jerzego Rębka. Inicjatorzy
chcą, aby Pałac pozostał w rękach Skarbu Państwa, został zagospodarowany i
służył mieszkańcom (tu również mówi się o nowych miejscach pracy).
Sprzedać? W
pierwszej chwili chyba większość pomyśli NIE! A co jeśli nowy gospodarz ogrodzi
teren? Albo nie pozwoli nigdy więcej otworzyć „żelaznej bramy” i zorganizować
akcji Radzynian Portret Rodzinny? To przerażająca wizja. Choć z drugiej strony,
może nowy właściciel zechce, by Pałac służył mieszkańcom i turystom. Utworzy
restauracje, salę konferencyjną, małą galerię.
Gdyby „perła
Lubelszczyzny” miała pozostać w rękach mieszkańców, Skarb Państwa musiałby zainwestować
bardzo duże pieniądze, a z tym, jak wiadomo, może być problem. Szkoda, że władze
miasta i powiatu dopiero teraz (gdy wyprowadził się sąd, a niedługo i biblioteka)
myślą o losach pałacu…
Zastanówmy
się, co z perspektywy przeciętnego mieszkańca naszego miasta oraz turysty powinno
powstać w radzyńskim zabytku (z propozycji jakie do tej pory padały w debacie
publicznej). Hotel- praca dla radzynian, nocleg dla turystów- hotel nie mógłby
być duży. Restauracja- w Radzyniu nie ma miejsca, gdzie można w spokoju,
kulturalnie, dobrze zjeść. Dla przyjezdnych, również bardzo dobra alternatywa.
Muzea- muzyki, połączone ze szkołą muzyczną, salą koncertową- pomysł ciekawy; muzeum
sztuki amerykańskiej- najnowszy pomysł pana Wróblewskiego. Z jednej strony, nasuwa
się pytanie, dlaczego mamy promować sztukę amerykańską, skoro nasza, polska nie
jest do końca doceniona, z drugiej, skoro byłyby na to zewnętrzne środki i
takiego muzeum w Polsce nie ma- dlaczego nie?
Podczas
akcji Radzynian Portret Rodzinny (1-3 maja) spotkaliśmy przy pałacu ponad 20
turystów z różnych miejsc naszego kraju. Pytali o zabytek i o jego przyszłe
losy, robili zdjęcia. Jak widać, zwiedzający są, a może być ich o wiele więcej.
Raczej nie będą w Radzyniu nocowali i spędzali całych dni, ale gdyby tylko
przyjechali na 2-3 godziny, zwiedzili miasto, kupili pocztówki- to jest pewien
pomysł, potrzebne są teraz tylko szczere chęci.
Istotne jest
to, że mieszkańcy podejmują różne akcje i dyskutują- interesują się losem Pałacu
Potockich i całego Radzynia Podlaskiego.
JO
0 komentarze