W Kofi bywam regularnie od momentu powstania tej kawiarni. Z pierwszą wizytą wiedziałem, że to miejsce nie zostanie zamknięte po dwóch miesiącach jak inne przedsięwzięcia w Radzyniu, że ludzie będą tu przychodzić. Nie myliłem się. Radzyń od zawsze potrzebował takiego miejsca. Nasze miasto ma charakter turystyczny (choć z turystami póki co trochę ciężko), a kawiarnie doskonale wpisują się w tą specyficzną przestrzeń miejską.
Jednym z czynników odpowiadających za sukces tej kawiarni (i herbaciarni) było to, że nie została ona od początku nastawiona na zyski. Nie był to czysty interes, inwestycja, która z założenia ma się zwrócić w przeciągu sześciu miesięcy.
Ogromną zaletą Kofi&Ti jest obsługa, często sami właściciele- Państwo Jakubowscy. W prostych czynnościach przejawia się ich szacunek do ludzi, do klientów. Przy barze nie ma żadnego pośpiechu, nerwów, zawsze można wymienić parę zdań. Tam naprawdę czujesz się jak gość.
Kawiarnia jest fantastycznie zaprojektowana, wszystko zostało bardzo dokładnie przemyślane. W pomieszczeniach chce się przebywać. Aby zauważyć wszystkie szczegóły wystroju, nie wystarczy tam jedna wizyta. Jest sporo rzeczy, które zostały wykonane własnoręcznie. Na ścianach wiszą prace artystów, na wiosnę nad głowami latają bociany, a przez jedno z okien zobaczymy radzyńską ulicę z XX wieku.
Należy zauważyć, że Kofi&Ti to już nie tylko miejsce, gdzie zjemy ciasto i wypijemy coś ciepłego. To również miejsce kameralnych koncertów, wystaw, spotkań artystycznych, projekcji filmowych, a ostatnio również wymiany używanych rzeczy. To jest prawdziwie nasz radzyński ośrodek kultury…
Niewiele jest już pewnie takich osób, które nie były jeszcze w Kofi&Ti, mimo wszystko zachęcam, kto raz odwiedzi to miejsce, będzie tam wracać regularnie.
W Radzyniu kawiarnia jest jedna, a w Kofi&Ti często nie ma miejsc. Gdyby powstały jeszcze dwa lub trzy miejsca, oczywiście w innym charakterze, na pewno cieszyłyby się ogromny zainteresowaniem.
W imieniu wszystkich DZIĘKUJĘ ZA TO MIEJSCE!
PS. Może lepiej, gdyby tosty były robione z chlebem tostowym :D
JO
Tekst nie
jest sponsorowany i pisany na zlecenie kawiarni.
Da się zrobić... No bo czego się nie robi dla takich gości :) Dzięki za bardzo miły tekst. Dzięki za dobre słowa i dobre myśli - dla takich ludzi robimy to miejsce - wierząc, ze będzie ono oknem na świat kultury i drzwiami powrotu do Radzynia.
OdpowiedzUsuń