Adrian, 1 rok studiów
Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny.
Polacy
wiedzą wszystko o piłce nożnej, polityce i właśnie medycynie. Nasza uzdrowicielska
wiedza nie ogranicza się jednak do znajomości rozwiązania wszelkich
dolegliwości cielesnych i duchowych, lecz i kształcenia przyszłych lekarzy.
Stąd też w naszym społeczeństwie wiele nieporozumień i mylnych stereotypów
dotyczących tej kwestii. Ale nie o zwalczaniu stereotypów tutaj będzie, lecz o
studiach w rzeczy samej.
Medycyna,
a właściwie kierunek lekarski, jak to się poprawnie nazywa, jest po prostu fascynująca. Dla osoby, która
wybrała go z mniej niż bardziej materialnych przyczyn, będzie to okazja do
zdobycia szerokiej wiedzy o człowieku, poznania nowych osób, z którymi dzielimy
zainteresowania oraz rozwoju i kształtowania siebie jako przyszłego lekarza.
Jednak
aby mieć realne szanse na rozpoczęcie przygody z medycyną, trzeba osiągnąć dosyć
wysokie wyniki na maturze. Zależnie od uczelni, pod uwagę zawsze jest brana
biologia na poziomie rozszerzonym, oraz chemia, fizyka, matematyka w różnych
kombinacjach i na różnych poziomach. W rekrutacji na rok akademicki 2013/2014
na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym brane będą pod uwagę wyniki:
-
biologia – poziom rozszerzony
-
chemia – poziom rozszerzony
-
fizyka lub matematyka – poziom podstawowy
Błędną
opinią jest, że wystarczy przeżyć pierwszy rok, dalej już z górki. Trudność
pierwszego roku polega przede wszystkim na zderzeniu z brutalnie dużą ilością
wiedzy koniecznej do przyswojenia. Kolejne lata wcale nie są prostsze, wręcz
przeciwnie. Ilość materiału i waga przedmiotów rośnie. Jednak przystosowanie do
intensywnej pracy sprawia, że nie odczuwa się tego tak, jak na początku.
Tak
jak prawie wszędzie, i tutaj znajdziemy przedmioty, które wydadzą nam się pozornie
niepotrzebne. Jednak kierunek lekarski jest pod tym, jak i pod wieloma innymi
względami specyficzny. Samych godzin spędzanych na uczelni nie jest zbyt dużo.
Zajęcia są raczej po to, by porozmawiać z asystentem, rozwiać wątpliwości,
rozjaśnić trudniejsze problemy. Znaczna część pracy i nauki odbywa się w domu. A
tej jest naprawdę sporo. Przepaść pomiędzy szkołą średnią, a studiami jest
ogromna. Przystosowanie do nowych warunków zależy indywidualnie od każdego z
osobna, jednak dobra organizacja czasu, systematyczna praca i znajdzie się
chwilę na luźniejsze aspekty studenckiego życia.
Medycyna
to nie tylko szeroko pojęta grupa nauk przyrodniczych, ale także
humanistycznych. W końcu w centrum jej zainteresowania jest człowiek, o czym
nie należy nigdy zapominać w przyszłej, lekarskiej karierze. Wybór kierunku
lekarskiego determinuje bardzo mocno nasz przyszły zawód. Ze świecą szukać
takich studiów. Jednak z drugiej strony,
złożoność człowieka pozwala nam na wielką swobodę w wyborze bardziej
specjalistycznego obszaru, w którym będziemy się doskonalić. A tych jest masa –
każdy znajdzie coś dla siebie.
Wszystko
to co napisałem, można uogólnić do kierunków lekarskich na różnych
uniwersytetach medycznych, jednak należy pamiętać, że piszę to przez pryzmat
warszawskiej uczelni. Po paru miesiącach studiowania, rozmów i obserwacji,
jestem pewien, że wybrałem słusznie. Nie tylko pod względem wyboru kierunku,
ale i miasta. Mimo krążących opowieści o karierowiczostwie w „stolycy” (które
faktycznie istnieje, jak w każdym wielkim mieście), spotkałem także mnóstwo
ludzi chętnych w każdej chwili do pomocy. Ogromnym pozytywnym zaskoczeniem na
początku byli starsi studenci, którzy wbrew moim wyobrażeniom, nie okazali się
zadufanymi pseudo-medykami, ale sympatycznymi ludźmi dzielącymi się własnym
doświadczeniem i radą.
Nie
pozostaje mi nic innego, jak zachęcić na studia w Warszawie i życzyć powodzenia
tegorocznym i wszystkim przyszłym maturzystom, a bardziej zainteresowanych
opowieściami o studencko-medycznym życiu zapraszam na www.playingthedoctor.blogspot.com
Ważne jest to by wykonywać regularnie badania. Polecam centrum medyczne https://cmp.med.pl/placowki-medyczne/ ma swoje siedziby w kilku miejscach w Warszawie. Zobaczcie na stronie ich oferty. Ja korzystałam z pakietu podstawowego indywidualnego. Polecam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo ja akurat poszłam na studia bardzo późno i powiem szczerze, że żałuję, że nie poszłam zaraz po maturze. Jeśli mogę Wam coś doradzić to rozglądajcie się za uczelniami, które mogą wiele zaoferować i zagwarantować. Osobiście tym razem sama chętnie wybrałabym się na kierunek, który możecie znaleźć tutaj
OdpowiedzUsuń